Po raz kolejny wydawnictwo Kropka przygotowało dla dzieci pełną absurdalnego humoru rymowaną wyliczankę.
Bardzo żarłoczny koziołek ma ogromny apetyt, wskutek czego nieustannie spotykają go niesłychane przygody. Jest gotów zjeść wszystko. W efekcie staje się coraz większy i grubszy, aż pewnego dnia pożera coś, co powiedzie go wprost ku największej z przygód…
Alan Mills ułożył dla swojego bohatera dość specyficzną dietę. Mały obżartuch pochłaniał bowiem wszystko, co napotkał na swej drodze – papierki, kawałki sznurka, korę z drzew, drut kolczasty i szkło tłuczone, „i brudne ścierki, i kurze piórka, mąkę wprost z worka, stare lakierki oraz gwoździki od tapicerki”. Lecz to nie wszystko, ale nie zdradzę, bo frajdy z czytania wszystkich pozbawię :-)
Gospodarz był bardzo dumny z koziołka i zabierał go na jarmarki, wystawy, targi, rodea, a wszędzie tam koziołek dostawał za swój wspaniały wygląd brawa i nagrody. Aż pewnego dnia żarłoczny koziołek przekroczył granice łakomstwa i bardzo zdenerwował swojego opiekuna. Pełen złości gospodarz postanowił ukarać koziołka. I wówczas tarapaty, w których znalazł się żarłoczny koziołek prowadzą go do kolejnej przygody…
Żartobliwy tekst uzupełniają wspaniałe ilustracje Abnera Graboffa, które podkreślają humorystyczny tekst i jego absurdalność.
Polecamy z uśmiechem!
Alan Mills, „Żarłoczny koziołek”, przełożyła Emilia Kiereś, wyd. Kropka, Warszawa 2021.
Ilustracje zaczerpnięto ze strony https://wydawnictwokropka.com.pl/ksiazki/13-zarloczny-koziolek