wtorek, 26 lutego 2019

„Michał i 38”







Główny bohater - Michał lat 9.
Rodzina - mama, tata, siostra Marianka.
Zainteresowania - zamiłowanie do kolejnictwa.
Najlepszy kolega - Paweł.
38 - liczba koleżanek w chórze.
38 - sześć przystanków metrem i trzynaście przystanków tramwajem, w obie strony.









Mama Michała jest wielką fanką jednego z najsłynniejszych chórów dziecięcych na świecie - Piccolo Coro dell’ Antoniano. W lokalnej gazecie przeczytała pewnego dnia, że podobny powstaje w mieście. Na tym etapie kandydatką została starsza siostra Michała. Marianna miała jeździć na próby dwa razy w tygodniu. I to bardzo zainteresowało naszego głównego bohatera, bowiem jego największą pasją były podróże: koleją, metrem, tramwajem. Nie mógł zatem przepuścić takiej okazji. Jak tylko przeliczył, ile przystanków liczy droga na próbę chóru i z powrotem, powiedział: „- Ja też chcę na chór!”. Nie przypuszczał, że miłość do kolejnictwa zaowocuje sukcesami na niwie wokalnej.



Wszystko stało się szybko i niespodziewanie. Pani Karolina, która prowadziła chór, przesłuchała Michała i „powiedziała, że jest nieprzeciętnie muzykalny i ma świetny głos”. I  od razu włączyła go w skład chóru. Można powiedzieć, że wpadł, jak przysłowiowa śliwka w kompot, bo nie dość, że był bardzo nieśmiały, a w chórze były same dziewczyny, to na dodatek wyznaczany był do partii solowych!


Próby chóru, to oczywiście dużo pracy, i doskonalenie głosu. Ale nie tylko praca przynosi efekty. Dlatego opiekunka zespołu - pani Karolina, w nieszablonowy sposób odkrywa przed dziećmi tajniki muzyki, dodaje otuchy w trudnych sytuacjach, organizuje wyjazdy i wspólne imprezy i ma wiele ciekawych pomysłów na integrowanie grupy.


Pojawiają się też trudne momenty. W chwili opanowania tremy i pokonania nieśmiałości, a także oswojenia się z tak liczną grupą koleżanek, siostra Marianka odkrywa w sobie nową pasję i postanawia z chóru zrezygnować. Najlepszy kolega - Paweł zwany Kozą, nie może zrozumieć, jak Michał może opuścić wspólny mecz futbolu na rzecz śpiewania!


Rafał Witek w książce „Michał i 38” przybliża nam kulisy pracy w chórze, dostarcza niemałej porcji wiedzy muzycznej, a także dużo przemyśleń dotyczących przyjaźni, urzeczywistniania marzeń i rozwijania zainteresowań.

Atutem książki jest narracja, którą prowadzi sam Michał. Pozwala to utożsamić się czytelnikowi z bohaterem i pełniej przeżyć opisywane przygody. Kolejną zaletą są rysunki Joanny Kłos, które wkomponowane w tekst rewelacyjnie przedstawiają uczucia i emocje każdej postaci występującej w książce.


Autor: Rafał Witek
Tytuł: Michał i 38
Ilustracje: Joanna Kłos
Wydawnictwo: Literatura
Rok i miejsce wydania: Łódź 2018
Liczba stron:  126 [2]
Oprawa: twarda





czwartek, 14 lutego 2019

„Hipacy chce się zakochać”





Książka, która połączyła Dzień Kota i Dzień Zakochanych.


Autor: Katarzyna Ziemnicka
Tytuł: Hipacy chce się zakochać
Ilustracje: Marta Kurczewska
Wydawnictwo: Literatura
Rok i miejsce wydania: Łódź 2013
Liczba stron: 52 [3]
Oprawa: twarda



Nie ukrywam, że przypomniałam sobie o tej książce podczas przygotowywania ekspozycji na Dzień Kota, i spośród licznych zbiorów wyławiałam te, w których głównymi bohaterami są koty. Jednocześnie zbliżały się też zajęcia z dziećmi, na których mieliśmy rozmawiać o uczuciach. Wtedy pomyślałam sobie, że przygody kota Hipacego, który postanowił pożegnać samotność i znaleźć sobie towarzyszkę na resztę życia, pozwolą na znalezienie odpowiedzi na kilka pytań. A oto kilka z nich:
- czy dobrze jest być zakochanym?
- jak rozpoznać, że ktoś jest zakochany?
- co to jest, to zakochanie?
- czy osoba zakochana zawsze jest szczęśliwa?
Kiedy znaleźliśmy już odpowiedzi na postawione pytania przyszedł czas na poznanie historii kota Hipacego.


Tytułowego bohatera książki autorstwa Katarzyny Ziemnickiej poznajemy w momencie, w którym zaczyna przygotowywać sobie śniadanie. W niewielkim mieszkanku przy ulicy Kłębka 2, w serduszku lokatora zaczęło dziać się coś dziwnego. Coś, co sprawiło, że Hipacy sam był zaskoczony i nie mógł uwierzyć, że oto nadszedł moment, w który samotność nie jest dobrze widziana. I wtedy  właśnie Hipacy zrozumiał, że chce się zakochać.




Ale gdzie znaleźć tę jedną jedyną? Dotychczasowe poszukiwania zakończyły się niepowodzeniem, więc Hipacy zwrócił się o pomoc do swojego przyjaciela Stefana. Ten wpada na pomysł, aby wybrać ukochaną na podstawie imienia. Jako pracownicy poczty wybierają z listów imiona potencjalnych ukochanych. Spotkania z poszczególnymi właścicielkami oryginalnych imion - Ignacja, Lukrecja, Hortensja, Gryzelda, - sprawiają, że nasz bohater popada w niezłe tarapaty. Można powiedzieć, że Hipacego prześladuje wyjątkowy pech.

Aż pewnego dnia szczęście uśmiechnęło się do Hipacego - zakochał się z  wzajemnością!!!



„Hipacy chce się zakochać” Katarzyny Ziemnickiej to książka pełna humoru, która z ilustracjami Marty Kurczewskiej wprowadza już najmłodszych czytelników w świat uczuć i budowania związków. Ciekawa fabuła i humorystyczne sytuacje sprawiają, że kibicujemy Hipacemu i czekamy na  pozytywne zakończenie poszukiwań wybranki jego serca.