wtorek, 3 grudnia 2019

Niepełnosprawni są wśród nas



3 grudnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1992 r. Dotknięci są różnymi ograniczeniami fizycznymi i psychicznymi, wrodzonymi lub nabytymi. Na co dzień muszą borykać się nie tylko z barierami architektonicznymi, ale przede wszystkim z uprzedzeniami i stereotypami funkcjonującymi w społeczeństwie na temat osób niepełnosprawnych. Zajęci swoimi sprawami często nie dostrzegamy ich wokół siebie, albo nie potrafimy dostrzec problemów, z którymi się borykają. 

Możemy poszerzyć swoją wiedzę i inaczej niż dotychczas spojrzeć na problemy osób ograniczonych poprzez chorobę sięgając po literaturę. Książek poruszających problem niepełnosprawności jest mnóstwo – od popularnonaukowych, po powieści obyczajowe, opowiadania dla dzieci czy chociażby bajki terapeutyczne.

„Żółte kółka: mam na imię Inna" Elizy Piotrowskiej oraz „Lars jest LOL" Iben Akerlie opisują specyfikę zespołu Downa.


„O Kamilu, który patrzy rękami” Tomasza Małkowskiego i „Peter Nimble i magiczne oczy” Jonathana Auxiera to historie niewidomych chłopców.

Jeroen van Haele w książce „Morze ciche” pisze o chłopcu, który urodził się głuchy i mówi z trudem, a „Biały klaun” Damira Miloša to wzruszająca opowieść o chłopcu daltoniście, który poszukuje kolorów, aby zostać cyrkowym klaunem.
  

„Wszystko jest możliwe” Magdy Papuzińskiej jest historią całkowicie sparaliżowanego chłopca, obdarzonego nieprzeciętną inteligencją. A jego jedynym kontaktem ze światem jest zmysł wzroku. Bohater książki „Kiedy Pan Piecho gryzie” Briana Conaghana ma zespół Tourette’a, a każdy dzień jest ciągłą walką z niekontrolowanymi przekleństwami, tikami i emocjami. „Czarny młyn” Marcina Szczygielskiego to mroczna powieść, której akcja rozgrywa się w małej, zaniedbanej wiosce. Pojawiające się dziwne zjawiska, makabryczne sytuacje i niebezpieczeństwa mogą pokonać niezwykłe zdolności upośledzonej siostry jedenastoletniego Iwo.


„Tetrus” Kazimierza Szymeczko mówi o młodych ludziach po ciężkich urazach ciała i o trudnej drodze do tego, aby umieli wykorzystać swoje zdolności w nowej i trudnej sytuacji. „Wyspa mojej siostry” Katarzyny Ryrych to kolejna historia, która poznajemy oczami osoby z zespołem Downa. Druga książka tej samej autorki, o może nieco przydługim tytule „O Stephenie Hawkingu, czarnej dziurze i myszach przypodłogowych” porusza problem dziecka z niepełnosprawnością w środowisku szkolnym.