Ignaś Kitek już
w wieku dwóch lat zbudował przed domem replikę egipskiego Sfinksa z gliny,
która była parokrotnie wyższa od niego. Kolejne lata rozwoju chłopca przyniosły
coraz to bardziej fantazyjne budowle z użyciem niecodziennych materiałów –
jabłek albo naleśników. Rodzice wspierali talent małego Ignacego, natomiast zamiłowanie
chłopca do architektury miało zostać przystopowane, kiedy znalazł się w drugiej
klasie, będącej pod opieką pani Alinki. Kiedy nauczycielka robiła dzieciom
wykład o tym, że zachwycanie się pięknym budynkami jest co najmniej niemądre,
Ignaś zdążył zbudować strzelisty zamek z kredy. Niestety, musiał szybko
rozebrać swoje dzieło pod surowym wzrokiem pani Ali. Na Ignacego czekało jednak
wyzwanie, które wymagało od niego wykorzystania własnej wiedzy o budowlach oraz
umiejętności, bez których przyszły architekt się nie obejdzie. O tym, jak sobie
poradził, przeczytajcie sami.
Książka
pokazuje młodym czytelnikom, że trzeba wierzyć w siebie i wytrwale dążyć do
celu, mimo pojawiających się przeszkód. Uczy też dzieci, na przykładzie postaci
nauczycielki Ignasia, że uprzedzenia mogą być skutkiem jakichś wydarzeń z
przeszłości, np. z dzieciństwa i warto spróbować je zrozumieć, kierując się
empatią. Z kolei rodzicie znajdą w tej historii przesłanie, że warto wspierać zainteresowania
dziecka oraz pozwalać mu na spontaniczną zabawę.
Treść jest
bardzo przyjemna w odbiorze dzięki wierszowanemu i rymowanemu tekstowi, który
doskonale uzupełniają dowcipne ilustracje. Sprawdźcie, czy znajdziecie rysunek
ptaszka, który naśladuje chłopca niosącego wiązkę gałęzi potrzebnych do budowy
mostu. I co ma na talerzu kot, kiedy Ignaś buduje łuk z naleśników.
Autor: Andrea
Beaty
Tytuł: Ignaś
Kitek, architekt
Wydawnictwo: Kinderkulka
Rok i miejsce
wydania: Warszawa 2017
Liczba stron:
32
Oprawa: twarda