poniedziałek, 9 stycznia 2023

„Trzynaście krzeseł” Dave Shelton

Trzynaście krzeseł, trzynaście osób, trzynaście opowieści.

Czy odważysz się usiąść w kręgu na jednym z krzeseł i wysłuchać mrożących krew w żyłach opowieści? A więc możemy zaczynać?

Niezależnie od wieku, lubimy od czasu do czasu poczuć dreszczyk emocji i grozy. Takie historie chyba nigdy się nie znudzą, aczkolwiek warto je sobie dawkować z umiarem. Opowieści snute w książce Trzynaście krzeseł Dave’a Sheltona trzymają w napięciu od pierwszej strony. Wydawca zapewnia, że podczas czytania będzie Wam towarzyszyć uczucie niepokoju, niepewności i trudnego do określenia lęku, które jednak bardziej fascynuje niż przeraża. Potwierdzam, tak będzie.

Jack postanawia odwiedzić dom, który od dawna obserwuje, i który podobno jest nawiedzony. Wiara w duchy, to zdecydowanie nie jego bajka, ale warto sprawdzić, co tak naprawdę dzieje się w tym tajemniczym domu. Intryguje go sączące się zza zasłon w oknie na piętrze światło i pewnego dnia wchodzi do niego.

Jack otwiera drzwi i odkrywa, że przy dużym owalnym stole siedzi dwanaścioro osób różnej płci i w różnym wieku, a przed każdym z nich stoi płonąca świeca. Jack zostaje zaproszony do tego kręgu, siada na trzynastym krześle i zaciekawiony postanawia zobaczyć, co będzie się dalej działo. 

Kiedy już wzrok przyzwyczaja się mu do panującego w pokoju półmroku zauważa mężczyznę – „jest niewysoki, ubrany skromnie w ciemny, dobrze skrojony garnitur, schludnie zapięty na wszystkie guziki, do którego dobrał białą, wykrochmaloną koszulę z łamanym kołnierzykiem oraz gładki ciemny krawat. Włosy ma krótkie, gładko zaczesane, sylwetkę nienaganną. Wygląda na statecznego, uporządkowanego i opanowanego człowieka” (str. 6). Można powiedzieć, że jest niejako „mistrzem ceremonii”, bo to on wskazuje osobę, która ma zacząć snuć swoją opowieść. Ten, kto skończy swoją opowieść, zdmuchuje świeczkę i odsuwa krzesło od stołu chowając się w ciemności.

Opowieść pierwsza - Pan Blackmore

 
Opowieść Lee

W książce „Trzynaście krzeseł” każda opowieść jest odrębną historią. Każda rozgrywa się w innym miejscu i czasie. Niektóre przypominają podania ludowe, stare legendy i baśnie, ale są też historie współczesnych zdarzeń. I chociaż czasem wydają się mocno nierealne, to – zupełnie jak główny bohater, odnosimy wrażenie, że mogły wydarzyć się naprawdę. Ważne jest to co je łączy – śmierć, upiory, duch szukający sprawiedliwości za dokonaną zbrodnię.

 

Opowieść Piotra

 

Każdy kolejny rozdział poprzedzony jest czarno-białą ilustracją. Czasem jest to wykrzywiona z przerażenia twarz, czasem ociekająca krwią brzytwa, innym razem stojący nad grobem mężczyzna, dłoń leżąca pośród zapisanych kartek lub drzewo o gęstych i mocno poskręcanych gałęziach. Są zapowiedzią kolejnej, makabrycznej historii.

Trzynaście opowieści łączy jeszcze jedno. Napisane przez Dave’a Sheltona pełne grozy historie potępiają złe uczynki, są zapowiedzią kary za zlekceważenie przepowiedni, pokazują, że nadprzyrodzona moc przychodzi słabszym z pomocą.

Książka „Trzynaście krzeseł” skierowana jest do czytelników 12+. Ale myślę, że dorośli miłośnicy historii w duchu opowieści Edgara Allana Poe’go przeczytają ją z entuzjazmem. Od lektury książki naprawdę trudno się oderwać, a zakończenie na pewno niejednego czytelnika zaskoczy.

 

Dave Shelton, „Trzynaście krzeseł”, przekład Anna Kłosiewicz, wyd. Dwukropek, Warszawa 2022.