środa, 10 marca 2021

"Zabójstwo Brangwina Kąkola" M. T. Anderson, Eugene Yelchin

 


Powieści fascynuje od pierwszej strony: zawiązująca się w prologu oraz pierwszym rozdziale intryga została przedstawiona wyłącznie w formie czarno-białych ilustracji. Ukazują one przedmiot w kształcie jaja, wykonany z jakiegoś metalu i wysadzany licznymi klejnotami. To, co kryje w swoim wnętrzu, przyprawia o dreszcze -  widzimy postaci ubrane w zbroje, walczące między sobą z zaciętością na twarzach, dzierżące w dłoniach siekąco-miażdżące narzędzia walki, które służą im do rozczłonkowania ciał wrogów. Jeśli połączymy ten widok z umieszczonym w tytule książki słowie zabójstwo prawdopodobnie dojdziemy do wniosku, że autorzy stworzyli powieść pełną krwi i przemocy. Uspokajamy czytelników, że owszem, będzie kilka ofiar, ale trup nie ściele się aż tak gęsto, jak można się tego spodziewać.




Pierwszy rozdział umożliwia nam wstępne rozeznanie się w sytuacji: delegacja mieszkańców pewnego wyjątkowo strzelistego miasta żegna jednego ze swoich pobratymców, który zostaje wysłany, a właściwie wystrzelony z balisty w podróż. Jego środkiem transportu jest wielka beczka. Ów osobnik zabiera ze sobą jajo, z którego zawartością zapoznaliśmy się w prologu. Można obawiać się, czy dotrą do celu w jednym kawałku, podróżując tak dziwacznym pojazdem!




Z kolejnych stron dowiadujemy się, że śmiałkiem jest Brangwin Kąkol - historyk i elf. Wyruszył z Królestwa Elflandu do państwa goblinów z misją dyplomatyczną. Jego zadaniem jest przekazanie klejnotu jako symbolu pokoju (tylko wtajemniczeni wiedzą o jego nieciekawym wnętrzu) oraz dokładne obejrzenie Tenebrionu, gobliniej stolicy. Dowiadujemy się, że elfy i gobliny toczą ze sobą regularne wojny, więc nie jest pewne, jak gobliny potraktują elfiego gościa. Zostało ustalone, że na miejscu pod swojego skrzydła weźmie go Werfel, archiwista i historyk. Być może zbieżność zainteresowań umożliwi nawiązanie porozumienia i stanie się początkiem współpracy dwóch królestw. Z drugiej strony można się spodziewać, że elfy coś knują, skoro wybrały jako podarunek jajo ze złowrogą zawartością.



Werfel przygotowuje się do wizyty gościa ze starannością, ozdabiając swój dom obrazami i kwiatami, zaopatrując spiżarnię w smakołyki, które według jego mniemania są podstawą elfiej diety, planując krok po kroku zwiedzanie miasta. Chce również zapoznać elfa z największymi dokonaniami goblińskiej cywilizacji. Marzy mu się nawiązanie stałej współpracy goblinów i elfów, aby wymieniać się wiedzą i doświadczeniem. Przecież żadna ze stron nie chce kolejnej wojny, prawda...?



Od kiedy Brangwin przekracza granice Tenebrionu, zostajemy wciągnięci w karuzelę zdarzeń i emocji. Jedni okażą przyjaźń i grzeczność, inni będą nieuprzejmi i gburowaci, co doprowadzi do kilku nieprzyjemnych zdarzeń. Pojawi się dużo intryg i knucia. Elf nie będzie przejmował się, że niektóre gobliny, mając w pamięci śmierć członków rodzin i przyjaciół na wojnie, będą zagrożeniem dla jego bezpieczeństwa. Jego gospodarz będzie dwoił się i troił, aby zdusić w zarodku wszelkie komplikacje. Dopiero zakończenie powieści przyniesie nam rozwiązanie i odpowiedź na pytanie, kto jest górą, a kto przegrał, kto ocalił życie, a kto je stracił.



Ta książka to nie tylko wciągająca opowieść o trudnym współżyciu elfów i goblinów, ale i wspaniała przygoda czytelnicza. Autorzy postanowili pobawić się konwencją, czyniąc z elfów nieprzyjemne, przebiegłe i wojownicze istoty, obdarzając z kolei źle kojarzące się gobliny wieloma sympatycznymi cechami. Kolejne strony to również uczta dla oka – ilustrator wykreował bohaterów i zamieszkiwany przez nich świat, inspirując się średniowiecznymi rycinami. I wreszcie coś, co jest wyróżnikiem powieści: narracja prowadzona dwutorowo. Relacja Werfla jest opowiadana za pomocą tekstu, natomiast Brangwin dzieli się swoimi wrażeniami, używając obrazów. Zdziwienie czytelnika rośnie, kiedy odkrywa, że te relacje są coraz bardziej sprzeczne i do niego należy decyzja, komu wierzyć. Odbiór książki zależy z pewnością od wieku czytelnika: dla nastolatka będzie to powieść fantastyczno-przygodowa, dla dorosłego – satyra na polityczny konflikt oraz ostrzeżenie przed tym, do czego prowadzą uprzedzenia.   



Autor: M. T. Anderson
Tytuł: Zabójstwo Brangwina Kąkola
Ilustracje: Eugene Yelchin
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Rok i miejsce wydania: Warszawa 2020
Liczba stron:  512
Oprawa: twarda