”Wszystko
zaczyna się od człowieka i przez niego kończy. (…) Sam wybiera najładniejsze
nasiona.
Czule wkłada je w ziemię. Podlewa. (…) Można by go pomylić z aniołem,
gdyby nie to, że nadchodzi taki dzień,
kiedy człowiek zakłada kalosze i wyciąga
koszyk ze spiżarni.
Zaczyna
się - zrywa, ucina i wyrywa. Po to. żeby potem pokroić, obrać ze skóry,
zgnieść, udusić lub wrzucić do wrzątku.
O
jednym tylko nie pomyśli:
A
co gdyby warzywa naprawdę miały uczucia?”
Madlen
Szeliga w swojej najnowszej książce pt. „Horror” zaprezentowała w bardzo
oryginalny sposób 20 tragicznych historii warzyw, owoców i ziół. W brutalny sposób
wyrwane ze swojego środowiska zaczynają obawiać się o swoje życie. Żadne z nich
nie spodziewa się tak strasznej śmierci, jaką jest obdzieranie ze skóry,
krojenie czy zgniatanie. Wszystkie nie mogą uwierzyć, że wcześniej dobroduszny
człowiek szybko zmieni się w okrutnego oprawcę, który metalowym narzędziem
będzie pomalutku, bez pośpiechu zadawał im masę tortur. Wszystko po to, by z
nich ugotować zupę, wycisnąć sok lub upiec ciasto.
Morderca,
którego ręce zbrukane są krwią swoich ofiar, wydaje się nie być świadomy uczuć
swoich cierpiętników. Oprócz noża, w wyrafinowany sposób posługuje się również
innymi narzędziami tortur. Łyżka okazała się równie groźna, o czym niestety
przekonała się Dynia, której za jej pomocą usunięto wszystkie pestki. Warzywa
płaczą, krzyczą, proszą, ale nic nie jest w stanie poruszyć serca człowieka,
który w mniemaniu Karczocha, ma tylko żołądek, więc nic nie jest w stanie go
wzruszyć. Cebula robiła wszystko, by człowiek choć chwilę popłakał nad jej
smutnym losem i chociaż z oczu oprawcy popłynęła lawina łez, nie
powstrzymało go to przed dalszym szatkowaniem jej malutkiego ciała. Natomiast,
co zrobiła Papryczka - El Chlie, dowiecie się
w ostatnim rozdziale.
Książka
„Horror” - mimo groźnie brzmiącego tytułu, nie jest aż tak straszna, jakby się
mogło wydawać. Napisana w bardzo żartobliwy sposób skierowana jest do dzieci,
które potrafią już rozróżnić fantazje od rzeczywistości. Jest również doskonałą
propozycją dla rodziców, którzy nie będą w stanie w poważny sposób przeczytać
choćby jednego rozdziału. Wybuchy głośnego śmiechu gwarantowane!
Ogromnym
atutem książki są ilustracje autorstwa Emilii Dziubak, która w najmniejszych
szczegółach podkreśliła grozę opowiadań - poprzez ogromną ilość detali,
sugestywne miny bohaterów i kolorystykę obrazów. Po raz kolejny mamy przed sobą
mistrzowsko zilustrowany tekst, a nasz zachwyt nad obrazem wzmaga się na każdej
kolejnej stronie książki.
I chociaż
miejscami książka jest nawet nieco makabryczna, to mimo wszystko zachwyca i
pozostawia czytelnika pod ogromnym wrażeniem. A zatem:
Niech żyją
warzywa!
Autor: Madlena
Szeliga
Ilustrator: Emilia Dziubak
Tytuł: Horror
Wydawnictwo:
Gereon : Aromat Słowa
Rok i miejsce
wydania: Kraków 2018
Liczba stron: 88
Oprawa: twarda