czwartek, 16 lipca 2020

„Lato Muminków” Tove Jansson



Podczas lata, które właśnie jest w pełni, warto zajrzeć do Doliny Muminków i sprawdzić, co w części „Lato Muminków” przydarzyło się mieszkańcom.

Przyszło lato, miejsce nad rzeką, gdzie Włóczykij rozbijał swój namiot,  zarosło trawą i zazieleniło się, jakby nikt nigdy tam nie mieszkał.

„Czuje się burzę w powietrzu” – pomyślał Muminek sennie i podniósł się z mchu. I jak zawsze, gdy szło na zmianę pogody lub o zmierzchu, albo kiedy poświata na niebie była jakaś dziwna, zatęsknił za Włóczykijem.

W tej części muminkowych przygód obudzi się wielki wulkan, trzęsienie ziemi sprawi, iż do Doliny nadciągnie ogromna fala, a z nią powódź. Nasi bohaterowie zostaną pozbawieni domu i rozdzielona rodzinka będzie dryfować po zalanej przestrzeni. Na szczęście znajdą lokal zastępczy, w którym nabędą zupełnie nowe doświadczenia. Dryfujące lokum okaże się teatrem, w którym należy przestrzegać pewnych zasad, o których opowiada przesądna i niezbyt sympatyczna woźna – szczurzyca Emma. Okoliczności sprawią, że wszyscy odkryją w sobie zamiłowanie do teatru, a Tatuś Muminka napisze sztukę teatralną.


Obok dobrze nam znanych postaci, pojawią się całkiem nowe, a ich losy splotą się w sposób zaskakujący – zarówno dla nich samych, jak i dla czytelnika. 


Podczas tych niezwykłych przygód, bohaterowie nauczą się czegoś o sobie samych, a także o innych osobach. Niektórzy będą musieli zmierzyć się z sytuacjami, jakie nie śniłyby im się nawet w najgorszych snach. Ceniący sobie niezależność Włóczykij zostanie czułym opiekunem dwudziestu czterech rozkapryszonych dzieciaków, a Muminek utraci wolność i zostanie oderwany od rodziny. 


Leśne dzieci patrzyły na niego z coraz to większym i większym zdziwieniem. W końcu uwierzyły, że robi to wszystko po to, aby je uratować. Wyszły z piaskownicy i otoczyły go kołem.

Włóczykij spojrzał na milczącą, pełną podziwu gromadkę wokół swoich nóg.

I ruszył przez łąki, ponuro rozmyślając nad tym, co zrobi, gdy drepcząca za nim gromada małych, poważnych dzieci będzie głodna, przemoczy nogi lub dostanie bólów żołądka.

 
 
Zobaczyli, że Paszczak wraca. Prowadził z sobą kuzynkę, niebywale małą i chudą Paszczakównę o wystraszonym wyglądzie.

- Czy myślisz, że mogłabyś przypilnować tych tutaj? – spytał Paszczak.

Ledwie odszedł, kuzynka Paszczak zabrała się do roboty na drutach, raz po raz rzucając wystraszone spojrzenia na klatkę.

Nie martwmy się jednak o rodzinę Muminków oraz ich przyjaciół, bowiem dotychczasowe doświadczenia życiowe pozwolą im wyjść zwycięsko z nawet najgroźniejszych i zaskakujących sytuacji. 


Tove Jansson, „Lato Muminków”, przełożyła Irena Szuch-Wyszomirska, wyd. Nasza Księgarnia, Warszawa 2019.