czwartek, 24 października 2019

Gerard i nauka tańca




Czy usłyszeliście kiedyś, że nie potraficie tańczyć, śpiewać, rysować? Czy opinia kogoś zniechęciła Was do dalszego wykonywania jednej z wymienionych wyżej czynności albo czegoś zupełnie innego, co sprawiało Wam radość? Jeśli tak, koniecznie zaprzyjaźnijcie się z Gerardem, który zaczął pląsać, podrygiwać, bujać całym ciałem, włącznie z ogonem, do taktu, mimo wcześniejszych słów krytyki, z którymi się zetknął.



Jego historia zaczęła się tuż przed dorocznym konkursem odbywającym się pod hasłem „Taniec dżungli”. Musicie bowiem wiedzieć, że Gerard był żyrafą, a w konkursie mogły brać udział wszystkie zwierzęta. Swoimi umiejętnościami popisały się zatem lwy, guźce, nosorożce, szympansy i pawiany. Okazało się, że mieszkańcy dżungli znają kroki wielu tańców: walca, tanga, rock and rolla, a nawet cza-czy! Ilustracje pokazujące zwierzęta, które wykonują różne figury są absolutnie zachwycające i zabawne – koniecznie zwróćcie na nie szczególną uwagę podczas czytania!





Gerard mimo niepewności co do swoich umiejętności tanecznych odważył się wejść na parkiet i spróbować zaprezentować swoje pląsy, ale niestety został błyskawicznie wyśmiany. Szedł do domu pogrążony w smutku, ale spotkał na swojej drodze kogoś życzliwego, kto umożliwił mu odkrycie swoich talentów. Nie zdradzimy Wam, co to była za postać – musicie to sprawdzić sami. Zapewniamy Was jednak, że bohater spełnił swoje marzenie J



Autor: Giles Andreae
Tytuł: Żyrafy nie umieją tańczyć
Ilustracje: Guy Parker-Rees
Wydawnictwo: Amberek - Wydawnictwo Amber
Rok i miejsce wydania: Warszawa 2019
Liczba stron:  32
Oprawa: twarda

środa, 16 października 2019

Marta Fox czyli Wariatka, która czyta




W mojej nowej książce, która właśnie ukazała się w wydawnictwie naukowym „Śląsk”, zebrałam teksty, które pisałam przez wiele lat, drukowałam w różnych czasopismach i na swoim blogu. Dzielę się w niej swoją radością czytania.

Będzie mi miło, jeśli Czytelnicy po tę pozycję sięgną.


Tak zaczyna się post na blogu Marty Fox (http://martafox.pl/blog/). A co dalej w książce? Otóż są w niej wspomnienia autorów i tytułów, które znalazły się na drodze Pani Marty podczas literackich odkryć i „uczyniły świat bogatszym”. Dowiemy się z niej czym różni się chciejstwo od zachcianki, i czy marzenia zawsze uszczęśliwiają. Są fragmenty korespondencji z Zofią Chądzyńską i jaki wpływ miała na obie Panie Gra w klasy Julio Cortazara. Tytułowa Wariatka dzieli się także tym, co wspólnego ma prof. Wiktor Osiatyński z listą wdzięczności. W rozdziale 24.  wspomina Mariusza Szczygła i wiążącej się z nim historii, która odnosi się do wszechobecnych Internetowych blogów „znawców” literatury.

To książka pełna refleksji, przemyśleń, zachwytów, wskazówek i podpowiedzi dla odbiorcy, który może raz po raz krzyknąć: to również moja ulubiona książka!, ta poezja też mnie zachwyca!, ten autor wywarł na mnie podobne wrażenie lub: muszę poznać twórczość tego autora, tego nie znam, ale zapiszę tytuł i przeczytam w najbliższym czasie.

Na zakończenie chciałabym zacytować autorkę z nadzieją, że się spełni: „Chciałabym, aby moda na czytanie stała się nieprzemijająca, aby przerodziła się w styl życia”.


Marta Fox, „Wariatka, która czyta", "Śląsk" Wydawnictwo Naukowe, Katowice 2019.

poniedziałek, 14 października 2019

Jak zostać łowcą potworów




Niedługo Halloween. W sklepach od pewnego czasu można znaleźć różne ozdoby i dekoracje, które przydadzą się Wam, jeśli planujecie organizację imprezy z okazji tego święta. Nadadzą one zabawnego albo lekko upiornego charakteru Waszemu mieszkaniu. A czy macie już przygotowany kostium halloweenowy? Jeśli nie, proponujemy dziś książkę, w której roi się od potworów, zjaw i wszelkiej maści obrzydliwych istot – z pewnością zainspiruje Was do wykreowania niesamowitego przebrania. Natomiast jeśli już wiecie, że przebierzecie się za Draculę, Wielką Stopę lub ghula, dobrze byłoby wiedzieć co nie co o wybranej przez Was postaci, aby zaskoczyć jakąś ciekawostką koleżankę albo kolegę – i tutaj z pomocą przyjdzie Wam wspomniana wyżej publikacja.





Mowa o „Atlasie zjaw i potworów z całego świata”, w którym zgromadzone zostały opisy wyglądu, zachowania, miejsca występowania, a nawet sposoby pokonania wielu monstrów, o których nawet nie wiedzieliście, że istnieją. Charakterystykom potworów towarzyszą ilustracje, co ułatwi Wam ich rozpoznanie. W samej Europie występuje ich co najmniej 16, nie licząc tych, które wywodzą się z mitologii! Ponadto wiele dowiecie się o stworach azjatyckich, afrykańskich, amerykańskich, australijskich, a nawet o potworach wodnych.





Ta książka zapewnia swoim czytelnikom wiele godzin dobrej zabawy i inspirującej lektury. Po zapoznaniu się ze wszystkimi opisami możecie pokusić się o stworzenie rankingu potworów według stopnia ich potworności, poszukać na mapie gór Hindukusz albo Tasmanii, żeby wiedzieć, jakich zjaw się tam spodziewać albo, jeśli jeszcze Wam mało, spróbować narysować monstrum według własnego pomysłu.














Byliście na tyle odważni, żeby przeczytać „Atlas zjaw i potworów z całego świata” od deski do deski? 


W takim razie zasłużyliście na miano profesjonalnego łowcy potworów!
Gratulujemy! J















Autor: Federica Magrin
Tytuł: Atlas zjaw i potworów z całego świata
Ilustracje: Laura Brenlla
Wydawnictwo: Bajka
Rok i miejsce wydania: Warszawa 2018
Liczba stron:  95 [1]
Oprawa: twarda