piątek, 27 marca 2015

Skąd się wziął teatr?

Teatr, który znamy dzisiaj bierze swoje początki w starożytnej Grecji. Przez wieki jego formy ulegały rozmaitym przekształceniom, ale funkcja, którą spełniał zawsze pozostawała taka sama – teatr miał za zadanie bawić. Tak naprawdę, tradycja wystawiania przedstawień zrodziła się wśród pasterzy. Oni podczas pilnowania powierzonych im stad, uzbrojeni byli w dużą ilość czasu wolnego, który musieli jakoś spożytkować, toteż prezentowali przed sobą krótkie scenki, śpiewali i grali na aulosach (podwójnych fletach). Ta forma rozrywki przeszła ewolucje i została wchłonięta przez obchody ku czci boga Dionizosa. I to właśnie przy okazji Wielkich Dionizji w Atenach zaczęto organizować agony – „zawody teatralne”, które trwały bez przerwy przez pięć dni. Było to na tyle ważne wydarzenie w życiu obywateli, że każdy musiał wziąć w nim udział. Miejsca w teatrze były biletowane, więc jeżeli obywatela nie było stać na opłacenie wejścia, miasto-państwo miało obowiązek takiej osobie zafundować bilet z państwowej kasy.
Miejsca w teatrze podzielone były na sektory: najniżej siedzieli oczywiście najbogatsi. Ostatnie rzędy zarezerwowane były dla kobiet, które co prawda same nie mogły grać w przedstawieniach (był to zawód zarezerwowany wyłącznie dla mężczyzn i młodych chłopców), ale mogły je oglądać.

Przedstawienia wystawiano w teatrach na wolnym powietrzu. Do budowy takiego miejsca zazwyczaj wykorzystywano charakterystyczną dla Grecji topografię i teatry wbudowywano w zbocza wzgórz. Akustyka w teatrze była tak świetna, że dźwięk upadającej na scenie monety słyszany był w ostatnich rzędach.
Ruiny teatru antycznego

Charakterystyczne było ubranie aktora antycznego. Najczęściej występował w wielkiej masce, która pełniła kilka funkcji: po pierwsze dzięki masce osoby siedzące nawet w ostatnich rzędach mogły od razu określić, jaką postacią jest dany aktor (złą, dobrą, tragiczną, komiczną itp.), a po drugie maska pełniła funkcję pudła rezonansowego dla głosu aktora.
Maski z antycznych spektakli. Po lewej stronie maska tragiczna, po prawej komediowa.
Dzięki koturnom, które czasami osiągały nawet 70cm aktorzy byli widoczni z daleka.
Zdjęcie przykładowych koturn wykorzystywanych w okresie renesansu. Podobnie mogły wyglądać greckie, antyczne buty sceniczne.
Na głowy aktorzy wkładali okazałe peruki oraz przywdziewali kolorowe szaty - ich barwa od razu wskazywała na to, z jaką postacią widzowie mają do czynienia (np. szata biała - postać uczciwa, dobra).
Dzięki tym wszystkim zabiegom kostiumowym postać występująca na scenie nie tylko była dobrze widoczna z daleka, ale także od razu można było przypisać jej pewne cechy charakteru i przewidzieć w jaki sposób będzie postępowała.