wtorek, 23 czerwca 2020

„Pamiętniki Tatusia Muminka” Tove Jansson



Pewnego upalnego lata Tatuś się przeziębił i niestety został zmuszony do pozostania w łóżku. Dla aktywnego i stale poszukującego przygód Tatusia był to po prostu koszmar. Na szczęście z pomocą przyszła Mama Muminka, która wręczyła Tatusiowi znaleziony na strychu zeszyt wraz z pomysłem spisania w nim wspomnień. I tak to się właśnie wszystko zaczęło…

   Ulegam więc namowom rodziny, a także pokusie, żeby opowiedzieć o sobie samym, bo – co tu ukrywać – świadomość, że będą mnie czytać w całej Dolinie Muminków, jest bardzo nęcąca.


   Niech moje skromne zapiski staną się dla wszystkich Muminków, a zwłaszcza dla mojego syna, źródłem radości i wiedzy. Moja dobra niegdyś pamięć niewątpliwie popsuła się nieco z biegiem lat. Jednakże z wyjątkiem nielicznych wypadków, gdzie być może zdarzy mi się trochę przesadzić bądź przekręcić, co z pewnością doda tylko barwy opowiadaniu, autobiografia ta będzie całkowicie wiarygodna.

W tej części cyklu o Muminkach wreszcie dowiemy się - co wspólnego mają gwiazdy z przyjściem na świat Tatusia, jakie było jego dzieciństwo w domu Ciotki Paszczaka i jaki impuls kazał mu ten dom opuścić. Będziemy uczestniczyć w licznych przygodach Tatusia i poznamy okoliczności, w których poznał Mamusię. We wspomnieniach dużo miejsca zajmują Fredrikson, Wiercipiętek i Joka, którzy stali się jego przyjaciółmi podczas długiego rejsu pod żaglami „Symfonii mórz”.

"Potrafiłem, na przykład, pytać Ciotkę Paszczaka, dlaczego wszystko jest tak, jak jest, a nie odwrotnie".


Pamiętniki Tatusia Muminka to również swoiste drzewo genealogiczne – autorka ujawnia, kim są rodzice Ryjka i Włóczykija oraz, jakie jest pokrewieństwo pomiędzy Małą Mi a Włóczykijem. Uważny czytelnik wspomnień z dzieciństwa Tatusia zauważy, że właśnie w tej części Mała Mi pojawia się po raz pierwszy.


   Działo się to wszystko strasznie dawno, lecz kiedy teraz przywołałem moje wspomnienia, czuję, że wszystko mogłoby się zdarzyć jeszcze raz, choć w jakiś całkiem inny sposób.

Pamiętniki Tatusia Muminka, podobnie, jak wszystkie pozostałe części spajają wspaniałe rysunki autorki. Ale tylko w tej Tove Jansson zamieściła autoportret, w którym pisarka otoczona jest postaciami z książki. 

Tove Jansson - autoportret



Tove Jansson, „Pamiętniki Tatusia Muminka”, przełożyła Teresa Chłapowska, wyd. Nasza Księgarnia, Warszawa 2018.