Z okładki patrzą na nas groźnie
wyglądające oczy jakiegoś stracha ze zmarszczonymi brwiami. Prezentuje się
dosyć przerażająco, więc nic dziwnego, że mała dziewczynka zerka na niego bardzo
niepewnie. To narratorka wciągającej i jednocześnie pouczającej opowieści o
tym, jak pokonać własne obawy i zamienić lęk na odwagę.
Na początku historii dowiadujemy się,
że wszystkie strachy dziewczynki mogłyby utworzyć górę przerastającą ją
wielokrotnie swoją wysokością. Jest ich naprawdę dużo - zarówno w dzień, jak i
w nocy! Groźna może być ciemność, duży pies sąsiada, zbyt szybko wirująca karuzela,
burza z piorunami i zgubienie się wśród sklepowych półek. Ochroną przed nimi mogą
być różne kryjówki: wymyślone igloo albo własne łóżko, obowiązkowo ze stojącą
obok włączoną lampką. Pomaga również nucenie piosenek i tańczenie. Oczywiście o
pomoc w przegonieniu lęków można poprosić rodziców. Pocieszyć może także
starsza siostra, którą narratorka opowieści jest dla małej Lileczki.
W trakcie czytania historii
dziewczynki dowiadujemy się, że jeszcze nie tak dawno lista jej obaw była dłuższa.
Rosnąc i poznając świat, pokonała wiele z nich. Mimo że nadal podskakuje ze
strachu na widok niewielkiego pająka, czuje spokój i pewność siebie w innych
sytuacjach.
Warto przeczytać wspólnie z dzieckiem
książkę „Moje małe strachy: księga odwagi” autorstwa Jo Witek, a następnie
porozmawiać z nim o tym, czego się boi. Czy spodobają mu się sposoby na pokonanie
lęków, wymyślone przez dziewczynkę, a może wymyśli własne?
Książka jest atrakcyjna również pod względem
wizualnym za sprawą kolorowych, często abstrakcyjnych obrazków, które przemówią
do dziecięcej wrażliwości i wyobraźni. Dodatkowym atutem są wycięte w kartkach
otwory o różnych wielkościach i kształtach, dzięki którym ilustracje zyskują na
oryginalności.
Autor: Jo
Witek
Ilustracje: Christine
Roussey
Tytuł: Moje
małe strachy: księga odwagi
Wydawnictwo:
Mamania - Grupa
Wydawnicza Relacja
Rok i miejsce wydania: Warszawa 2018
Liczba stron:
28
Oprawa:
twarda