piątek, 7 września 2018

Horror

”Wszystko zaczyna się od człowieka i przez niego kończy. (…) Sam wybiera najładniejsze nasiona. 
Czule wkłada je w ziemię. Podlewa. (…) Można by go pomylić z aniołem, 
gdyby nie to, że nadchodzi taki dzień, 
kiedy człowiek zakłada kalosze i wyciąga koszyk ze spiżarni.
Zaczyna się - zrywa, ucina i wyrywa. Po to. żeby potem pokroić, obrać ze skóry, 
zgnieść, udusić lub wrzucić do wrzątku.

O jednym tylko nie pomyśli:
A co gdyby warzywa naprawdę miały uczucia?”


 Madlen Szeliga w swojej najnowszej książce pt. „Horror” zaprezentowała w bardzo oryginalny sposób 20 tragicznych historii warzyw, owoców i ziół. W brutalny sposób wyrwane ze swojego środowiska zaczynają obawiać się o swoje życie. Żadne z nich nie spodziewa się tak strasznej śmierci, jaką jest obdzieranie ze skóry, krojenie czy zgniatanie. Wszystkie nie mogą uwierzyć, że wcześniej dobroduszny człowiek szybko zmieni się w okrutnego oprawcę, który metalowym narzędziem będzie pomalutku, bez pośpiechu zadawał im masę tortur. Wszystko po to, by z nich ugotować zupę, wycisnąć sok lub upiec ciasto.
            Morderca, którego ręce zbrukane są krwią swoich ofiar, wydaje się nie być świadomy uczuć swoich cierpiętników. Oprócz noża, w wyrafinowany sposób posługuje się również innymi narzędziami tortur. Łyżka okazała się równie groźna, o czym niestety przekonała się Dynia, której za jej pomocą usunięto wszystkie pestki. Warzywa płaczą, krzyczą, proszą, ale nic nie jest w stanie poruszyć serca człowieka, który w mniemaniu Karczocha, ma tylko żołądek, więc nic nie jest w stanie go wzruszyć. Cebula robiła wszystko, by człowiek choć chwilę popłakał nad jej smutnym losem  i chociaż  z oczu oprawcy popłynęła lawina łez, nie powstrzymało go to przed dalszym szatkowaniem jej malutkiego ciała. Natomiast, co zrobiła Papryczka - El Chlie, dowiecie się w ostatnim rozdziale.



 Książka „Horror” - mimo groźnie brzmiącego tytułu, nie jest aż tak straszna, jakby się mogło wydawać. Napisana w bardzo żartobliwy sposób skierowana jest do dzieci, które potrafią już rozróżnić fantazje od rzeczywistości. Jest również doskonałą propozycją dla rodziców, którzy nie będą w stanie w poważny sposób przeczytać choćby jednego rozdziału. Wybuchy głośnego śmiechu gwarantowane!

 





Ogromnym atutem książki są ilustracje autorstwa Emilii Dziubak, która w najmniejszych szczegółach podkreśliła grozę opowiadań - poprzez ogromną ilość detali, sugestywne miny bohaterów i kolorystykę obrazów. Po raz kolejny mamy przed sobą mistrzowsko zilustrowany tekst, a nasz zachwyt nad obrazem wzmaga się na każdej kolejnej stronie książki.










I chociaż miejscami książka jest nawet nieco makabryczna, to mimo wszystko zachwyca i pozostawia czytelnika pod ogromnym wrażeniem. A zatem: 

 Niech żyją warzywa!

 
Autor: Madlena Szeliga
Ilustrator: Emilia Dziubak
Tytuł: Horror
Wydawnictwo:  Gereon : Aromat Słowa
Rok i miejsce wydania: Kraków 2018
Liczba stron: 88
Oprawa: twarda