piątek, 20 kwietnia 2018

"Pierwsze koty za płoty"




Bohaterami książek bywają księżniczki, żaby, drewniane pajacyki, pluszowe misie i pingwiny. A czy można stworzyć ciekawą historię o cyfrach? Taką, która zainteresuje, rozbawi i jednocześnie przemyci odrobinę treści edukacyjnych? Na pomysł zrobienia z zera, piątki, dziewiątki i pozostałych liczb bohaterów opowiadań wpadli: Wojciech Widłak i Roksana Jędrzejewska-Wróbel, tworząc bardzo udany i chyba zgodny duet – bowiem podzielili się pracą po równo -, czyli pół na pół.



Książkę „Piąte przez dziewiąte” otwiera historia o zerze, które uważa, że jest zupełnie niepotrzebne do chwili, kiedy spotyka na swojej drodze rezolutnego ucznia zerówki. Dwójka, kiedy dobrze jej się przyjrzeć, przypomina łabędzia i symbolizuje wszystkich, którzy lubią mieć kogoś lub coś do pary. Trzygłowy smok właśnie obchodzi 333. urodziny, na których nie pojawia się żaden z zaproszonych gości, a piąte koło u wozu – wbrew obiegowym opiniom – okazuje się bardzo potrzebne. Z ósemki jest niezły numer – reprezentujący ją chochlik ośmiaczek bardzo lubi psocić.



Podobne, zupełnie niesamowite przygody przeżywają pozostali bohaterowie książki. Czytelnik z pewnością nie będzie się nudził, za to pozna fascynujący świat liczb oraz liczne powiedzenia, w których one występują. Treść opowiadań to właściwie ciągła zabawa słowami i językiem polskim, w czym autorzy są bardzo dobrzy.



Natomiast za stronę wizualną odpowiada Agnieszka Żelewska, która stworzyła barwne, przykuwające wzrok, malownicze ilustracje.  



Całość to idealna lektura dla młodych czytelników, która być może stanie się dla nich inspiracją do poszukiwania cyfr oraz liczenia podczas spaceru albo zabawy na podwórku.


Autor: Wojciech Widłak, Roksana Jędrzejewska-Wróbel
Tytuł: Piąte przez dziewiąte
Wydawnictwo: Adamada
Rok i miejsce wydania: Gdańsk 2018
Liczba stron: 46 [3]
Oprawa: twarda