środa, 12 kwietnia 2017

„Chlup i Chlap” Lajosa Ihásza




W ramach obchodów Roku Kultury Węgierskiej prezentujemy kolejny unikatowy egzemplarz ze zbiorów Piątki, wydany w 1958 roku. Autor zabiera nas na spotkanie z rodziną żab, która mieszka nad stawem otoczonym trzcinowym laskiem.




„Posłuchajcie moi mili,
Pośród trzcin i wodnych lilii,
w chłodnym stawie, w mokrej wodzie
żyje mnóstwo żabich rodzin.
Żab dorosłych sto tysięcy
i dzieciarni jeszcze więcej,
a w tym całym żabim tłumku
mieszka stary ród Kumkumków”.

Tak zaczyna się opowieść o mieszkającej nad stawem rodzinie żab. O dobre wychowanie licznej gromadki dba senior rodu, ale mimo wielu starań jeden z młodszych mieszkańców domu przysparza niestety mnóstwa kłopotów. Pora przedstawić braci bliźniaków. Chlup Kumkumek jest dobrze zorganizowany, wstaje o świcie i dba o kondycję fizyczną. Dobrze się uczy, chętnie pomaga innym, zawsze jest wesoły i grzeczny. Brat jest jego przeciwieństwem: 





Chlap Kumkumek, kawał lenia, 
 wszystko robi od niechcenia,
 wszystkim daje się we znaki,
 ma już brzydki zwyczaj taki.
Nie odrabia szkolnych zadań.
 „Po co uczyć się?” – powiada.
 Patrzcie, patrzcie, ziewa tam,
 wyleguje się niecnota,
 a brat jego wstał o świcie,
na słoneczku mięśnie ćwiczy?







Wszyscy wiemy, że każda żaba jest doskonałym pływakiem. Ale nie Chlapek. Woda, skoki, nurkowanie? To zupełnie nie jest zajęcie dla niego. Próbuje różnych wykrętów: kaszel, katar, ból pleców, gorączka. Ale tata Kumkumek stosuje dość surowe metody wychowawcze i nie uznaje żadnych wykrętów. Podczas kolejnych lekcji pod czujnym okiem ojca, Chlup doskonali się w sztuce pływania. Chlap - znudzony słuchaniem rad, znika między trzcinami. Podziwiając piękną okolicę oddala się coraz bardziej i nie zauważa niebezpieczeństwa: „Och, och! Bocian! Gwałtu, biada! Wszak ten potwór żaby zjada”. Nie zastanawiając się długo, Chlap skacze do wody i mknie do domu jak torpeda! Niebezpieczeństwo stało się najlepszym nauczycielem – przezwyciężył strach i niechęć przed wodą. Szczęśliwy, że udało mu się umknąć bocianowi, postanawia od tej pory się zmienić. „Wnet wypełnia, to, co przyrzekł, grabi ścieżki, klomby strzyże, nikt w robocie go nie dogna, czyści klamki, myje okna. Wkrótce w domu, wejdź do środka, śladu kurzu nie napotkasz”.
Teraz odmieniony Chlap zobaczył, jak ciekawe i ważne są spotkania rodzinne i towarzyskie. Częściej uczestniczy w koncertach na polanie i śpiewa w żabim chórze. Doskonali się też w sztuce pływania i coraz częściej śni o tym, że zajmuje pierwsze miejsce na olimpiadzie.


Wierszowaną opowieść o przygodach rodu Kumkumków i wielkiej przemianie Chlapka zilustrował László Csajághy.









Książkę prezentujemy w ramach obchodów Roku Kultury Węgierskiej.

Autor: Lajos Ihász
Tytuł: Chlup i Chlap
Ilustrator: László Csajághy
Przekład: Stanisław Średnicki
Wydawnictwo: Corvina
Rok i miejsce wydania: Budapeszt 1958
Oprawa: twarda