poniedziałek, 18 września 2017

Bajki o Isztwanku i Matiaszu




Zauroczeni literaturą węgierską proponujemy tytuł, 
w którym mowa o dwóch bardzo dzielnych i prawych chłopcach.
„Bajka o dzielnym Isztwanku” autorstwa Kláry Molnár zawiera dwie opowieści na motywach węgierskich bajek ludowych.


Bajka o dzielnym Isztwanku, Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1989


Książkę prezentujemy w ramach obchodów Roku Kultury Węgierskiej.



„Bajka o dzielnym Isztwanku”.
Tytułowy Isztwanek mieszka w małym domku w lesie ze swoimi trzema siostrami – Mariką, Żużiką i Juliką. Pracują zgodnie, „korzystając z dobrodziejstw lasu”. Pewnego dnia niezmącony spokój zostaje zburzony. Julika nie wróciła z nad potoku. Na próżno pozostałe dwie siostry i Isztwanek szukali najmłodszej siostrzyczki. Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami dzieją się niezwykłe rzeczy. Wkrótce Isztwanek pozostaje sam w chacie - Marika i Żużika również zaginęły. Jak się domyślacie, dzielny Isztwanek wyrusza na poszukiwanie zaginionych sióstr. Z pomocą przyjdą mu: mała kaczuszka, wiewiórka i sarenka. Każde obdarowało go magicznym przedmiotem, dzięki którym mógł pokonać smoki – siedmiogłowego, dwunastogłowego i dwudziestoczterogłowego. Jeśli wydaje się Wam, że to koniec niespodzianek, jakie czekają na czytelnika, to jesteście w błędzie. Ale zakończenia nie zdradzę.

Ilustracje Janusza Stannego.

„O chłopcu z fujarką, pięknej królewnie i wiedźmie Bosi”.
Bohater drugiej bajki mieszka w dalekim Siedmiogrodzie, ze swoją matką. „Mimo, że pracowali w znoju od świtu do nocy, to jednak doskwierał im głód. Często nie mieli czego do garnka włożyć”. Aż pewnego dnia, kiedy ze spiżarni zniknęły ostatnie zapasy,  „chłopiec postanowił iść w świat w poszukiwaniu chleba, a może i szczęścia”. Matiasz zawędrował do pałacu, w którym wszyscy opłakiwali zniknięcie pięknej królewny. Ponieważ, jak to w bajkach bywa – nasz bohater niczego się nie lękał, wyruszył na poszukiwanie dziewczyny. W gęstym lesie odnalazł ścieżkę do Ognistej Polany, o której dawno temu opowiadała mu matka. W ukrytej między drzewami chacie mieszkała wiedźma Bosi. I tu, Drogi Czytelniku zapewne domyślisz się, że postawi ona przed Matiaszem trzy zadania, w których podstępem będzie chciała mu przeszkodzić. Czy spryt, odwaga i melodia wygrywana na magicznej fujarce pozwoli chłopcu uwolnić królewnę? Nie – tu zakończenia też nie zdradzę.
Ilustracje Janusza Stannego.