poniedziałek, 11 września 2023

„Urodzony pod szczęśliwą gwiazdą” Aurélie Valognes

Debiutując w 2014 roku powieścią „Przegwizdane”, a w kolejnych latach publikacjami „Łut szczęścia” i „Wisienka na torcie” - Aurélie Valognes, swoimi rodzinnymi komediami skradła serca milionów czytelników na całym świecie i od tamtej pory nie schodzi z czołówki listy najlepiej sprzedających się książek.

Najnowsza powieść „Urodzony pod szczęśliwą gwiazdą” opowiada o ważnych szkolnych sprawach, w której subtelne poczucie humoru przeplata się z pełnymi wzruszeń emocjami. To ciepła i niepozbawiona humoru powieść poruszająca istotne problemy, w której jest szczęśliwe zakończenie.


Bohaterem powieści jest Gustave, nazywany przez najbliższych pieszczotliwie Gugusiem, chłopiec z wielkimi problemami w szkole. Nieśmiały, marzycielski, interesujący się zwierzętami i ciekawy świata, ale według nauczycieli zadający zbyt dużo pytań. Już pierwszego dnia w szkole orientuje się, że nie nadąża za nauczycielami i programem, przez co wyrabia sobie opinię lenia i nieuka. Mimo ogromnego zaangażowania i pracowitości, nie potrafi odnaleźć się w szkolnej rzeczywistości. Szkoła staje się jego codzienną gehenną, która trwa kilkanaście lat, do której niebawem dołączają jeszcze problemy rodzinne. Aż do dnia kiedy Gustave spotyka osobę, która dostrzeże jego wyjątkowość i pomoże mu rozwinąć skrzydła.

Gustave Aubert był szczupłym chłopcem o marzycielskim temperamencie, bardzo skrytym. Niewiele mówił, nie szukał towarzystwa, a najlepiej rozumiał się ze zwierzętami. Niezależnie od sytuacji Gustave na wszystko się zgadzał. Nie chciał nikogo złościć, a w szczególności mamy.

Niedogodność związana z urodzeniem się jako drugie dziecko w kolejności sprawiła, że Gustave odziedziczył tornister po siostrze. Wytarty i w nieokreślonym kolorze – między wypłowiałym bordo i przykurzonym brązem – ciążył na drobnych ramionach chłopca w dniu rozpoczęcia nauki w pierwszej klasie.

Ściskając mocno dłoń matki, Gustave po raz pierwszy z bijącym sercem przekroczył bramę szkoły podstawowej i skierował się w stronę grupy zebranej pośrodku podwórka.

Za nim szła Joséphine, jego starsza siostra, wyposażona w nowiuteńki tornister, którego zakup wymusiła na rodzicach. Ta prymuska nie niepokoiła się rozpoczęciem piątej klasy. W przeciwieństwie do Gustave’a odliczał dni dzielące ja od powrotu do szkoły – było ich dokładnie pięćdziesiąt osiem. Joséphine nienawidziła wakacji, które uważała za stratę czasu.

„Urodzony pod szczęśliwą gwiazdą” przypomina trochę bajkę o Kopciuszku. Nie chodzi tu jednak wyłącznie o pozytywny zwrot akcji, ale przede wszystkim o pewną stereotypowość bohaterów i sytuacji. Autorka pokazuje szkołę w krzywym zwierciadle, ale jednocześnie zwraca uwagę na ważne problemy: wyobcowanie, odrzucenie, przemoc słowną i fizyczną, brak empatii ze strony części nauczycieli, i system, który na pierwszym miejscu stawia wyniki w rankingach, a nie uczenie dla wiedzy i przyjemności. Gustave nie mieści się w szkolnych ramach i zaczyna wierzyć, że jest nieudacznikiem. Obok chłopca mamy jego starszą siostrę, przemądrzałą i egoistyczną, piekielnie zdolną prymuskę, przez co Gustave nigdy nie wiedział jak interpretować jej wypowiedzi – czy siostra powiedziała to, bo chciała być miła, czy też żeby go upokorzyć.



Zmagania chłopca ze szkolnym systemem chwilami aż ściskają za gardło i pozostawiają gorzki smak łez. Nauczyciele, jak ze złego snu. Przesiąknięci rutyną i od trzydziestu lat korzystający z tych samych notatek, albo próbujący być cool, których tupeciarska szczerość raniła każdym słowem. Na szczęście pośród tych wielu, aż nazbyt wielu negatywnych pedagogów znajdzie się cudowna nauczycielka, która sprawi, że życie Gustave’a odmieni się na lepsze, a on sam uwierzy w siebie. Po długich latach upokorzeń pozna smak zwycięstwa, a dzięki swojej kreatywności i odmienności uda mu się wypłynąć na powierzchnię i nie zniknąć całkiem w otchłani systemu szkolnictwa.

 


 

Powieść Aurélie Valognes to współczesna baśń ze szczęśliwym zakończeniem, która daje nadzieję. Nadzieję, że warto czekać na moment, kiedy nasze wysiłki i wyjątkowość zostaną dostrzeżone i docenione. Że nawet najgorszy system, w tym przypadku system szkolny, nie jest do końca pozbawiony pomysłowości i empatii.

Ta powieść Aurélie Valognes jest najbardziej autobiograficzna, o czym możemy przeczytać w posłowiu, w którym autorka z dużym zaangażowaniem pisze, jak przechodziła proces szkolnej edukacji.

Uniwersalna, ciepła, wzruszająca, pełna humoru i zmuszająca do refleksji historia Gustave’a, któremu od początku kibicujemy całym sercem.

 

Aurélie Valognes, „Urodzony pod szczęśliwą gwiazdą”, tłumaczenie Marta Turnau, wyd. Sonia Draga, Katowice 2023.