piątek, 23 marca 2018

Mam na imię Angelino!




Na okładce książki widnieje postać pyzatego chłopca ze złocistymi lokami na głowie i uśmiechem zadowolenia na twarzy, ubranego w dżinsy i koszulę w kratkę. Wydawałoby się, że to zwyczajne dziecko, gdyby nie dwa szczegóły: po pierwsze – z pleców chłopca wyrastają skrzydła; po drugie – chłopiec jest wyjątkowo mały, tak mały, że może siedzieć wygodnie na pojemniczku z pieprzem. Pozwólcie, że przedstawię Wam Angelina i opowiem jego historię.



Angelino pojawił się w życiu małżeństwa Betty i Berta Brownów w bardzo tajemniczy sposób. Pewnego dnia Bert, kierując autobusem poczuł, że coś znajduje się w kieszeni jego marynarki, a kiedy do niej zajrzał, odkrył tam aniołka. Mężczyzna i jego żona podeszli do tego małego cudu w ich życiu w bardzo praktyczny sposób – nakarmili aniołka, ułożyli go do snu, no i nadali mu imię Angelino. Postanowili też, że Betty zabierze go do szkoły, w której pracowała jako kucharka, aby aniołek mógł poznać świat.



Uczniowie przyjęli pojawienie się aniołka w ich szkole jako coś zupełnie naturalnego – przyglądali mu się z ciekawością, próbowali zaprzyjaźnić i szybko włączyli go do swoich zabaw. Aniołek zachowywał się uroczo – ciągle się uśmiechał albo robił zabawne miny. Natomiast w głowach dorosłych rozpoczął się proces analizy całej sytuacji i prób jej racjonalizacji – ponieważ dyrektorka szkoły nie mogła uwierzyć, że to aniołek, zgodnie z przestrzeganymi przez nią zasadami wysłała go na lekcje jak każdego innego zwyczajnego chłopca, a profesor uczący języka angielskiego wymagał od Angelina znajomości gramatyki i ortografii.



Angelinowi zagrażali też inni dorośli, którzy z jego pojawienia się pragnęli uzyskać korzyści materialne. Jedni chcieli go sprzedać w licytacji, a drudzy – kupić, aby pokazywać go w cyrku albo chwalić się nim przed zdumionymi gośćmi jako nowym nabytkiem w luksusowej rezydencji. W tym celu Angelino został porwany, zabrany z rąk ludzi, którzy zdążyli pokochać aniołka i którzy już raz przeżyli stratę.



Czy Angelinowi uda się uwolnić z rąk porywaczy? Czy w tej istotce drzemie siła wystarczająca do skruszenia serc złoczyńców? Polecamy tę zdumiewającą i pełną humoru opowieść, która spodoba się zarówno dzieciom, jak i dorosłym.


Autor: David Almond
Tytuł: Opowieść o Angelinie Brownie
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok i miejsce wydania: Warszawa 2017
Liczba stron: 267 [4]
Oprawa: miękka