Małgorzata Strzałkowska to dziś jedna z najpopularniejszych autorek książek dla dzieci, które wymagają od małego czytelnika pewnej językowej sprawności. A jak taką osiągnąć? Nic prostszego! Mówić poprawnie, wyraźnie i dokładnie - podpowiada autorka - "bo kto nie ćwiczy często języka, ten się w mówieniu potem potyka". W książkach Strzałkowskiej znajdziemy więc pełen zestaw językowych wygibasów, hocków-klocków i rymowanych połamańców, którymi autorka zmusza aparat mowy młodego czytelnika do systematycznej gimnastyki, niezbędnej w utrzymaniu językowej gibkości.
Tym razem autorka po raz kolejny mierzy się z językiem, ale tym razem zabiera nas w podroż do czasów, kiedy zamiast rupieciarni był lamus, szatnię obsługiwał szatny, a na obiad serwowano rożenki w aromatycznym gąszczu. Tak to już jest ze słowami, że jedne żyją w naszym języku bardzo długo, a inne znikają, bądź zmieniają swoje znaczenie.Współczesne sukienki baletnic już od dawna przestały być paczkami, a uwielbiany latem warzywny chłodnik nie ma nic wspólnego z zacienionym miejscem w ogrodzie lub parku. W takich okolicznościach przyrody dziś z przyjemnością zasiedliby letnicy, czyli wypoczywający na letniskach mieszkańcy miast i pewnie żadnemu z nich nie przyszłoby do głowy, że niegdyś tym określeniem nazywano noszone w upalne dni ubrania. A gdy doskwierają nam wysokie temperatury warto sięgnąć po orzeźwiającą szklankę wody lub soczyste, lśniące jabłko o tej samej nazwie. Bo kto dziś pamięta uprawiane w sadach cyganki, szklanki i renety? Chyba tylko ci, co czczą książki zapisane w staropolskim języku, tak rzadko czytane przez współczesną młodzież. Naturalne dla języka jest jego ewoluowanie - zanikanie pewnych elementów i pojawianie się nowych. Gorzej, gdy jedno słowo zastępuję całe bogactwo istniejących słów, co prowadzi do zubożenia języka. Bo przecież powiedzieć o książce "Dawniej czyli drzewiej", że jest fajna, to jakby nie powiedzieć nic. To niezwykle interesująca, niebanalna, zajmująca i wspaniała pozycja na długie jesienne wieczory, którą serdecznie polecamy!.
M. Strzałkowska, Dawniej czyli drzewiej, wyd. Bajka, Warszawa 2015 |